Meblujemy :)

Po walentynkowej akcji sercowej i najazdu gości myślałam że w końcu odpoczniemy:) Będą narty, ciepłe źródła, książka i przyjemne wieczory przy dobrym filmie:)
Na planach się jednak skończyło bo oprócz kilku zamówień wymyśliliśmy sobie mały remoncik :) Zmęczona upychaniem ciuchów do komody zamarzylam o szafie , albo i dwóch ! Niby marzenie banalne a jednak żadna szafa nigdy nie wzbudziła mojego zainteresowania dlatego funkcjonowałam "na komodach".
I tak oto mój wspaniały mąż wymyślił szafę tak cudną według jego opisu ,że nie wierzylam że powstanie:)))
Ale jest !!! Duża, piękna, z wieloma półkami ! Zrobiona ze starych , lekko oszlifowanych desek :) Stelaż wykonany jest z ostrewek( stojaków do suszenia siana) ,zaś uchwyty i blokada do drzwi z patyków naturalnie wyżłobionych przez potok górski:)

A efekt jest taki :

Na zdjęciu widać jeszcze stołek z pnia, który na razie jest nieskończony a ma być docelowo stołkiem do biurka pod komputer który również zrobił mój Jarek .
Biurko pokażę wkrótce, na razie zobaczcie jak powstawał stołek :

Druga szafa ma byc w podobnym klimacie ale zamiast drzwi będzie mieć zasłonkę :) A remoncik nie byłby remoncikiem gdyby nie plany drobnych zmian w kuchni.........ale o tym za jakiś czas :)